Koronawirus tylko w znikomym stopniu rozprzestrzenia się w komunikacji zbiorowej. Część podróżnych jednak częściej wybiera własne auto. Wpływ ma na to także podwyżka cen biletów.

Jesteśmy już w czwartej fali pandemii, spowodowanej niechęcią połowy społeczeństwa do szczepień. Nauka poniosła klęskę w starciu z propagandą antyszczepionkowców. Absurdalne wpisy w mediach społecznościowych pokonały rzeczowe argumenty naukowców. Marzenie o stadnej odporności społeczeństwa na paskudną pandemię odchodzi w niebyt. Musimy się nauczyć żyć dalej w pandemii i z obostrzeniami, których jeszcze do końca nie znamy.

W poprzednich artykułach poruszałem temat ryzyka zakażenia się koronawirusem w środkach transportu publicznego w oparciu o badania naukowe. W „Przeglądzie Komunalnym” nr 9/2020 zostały zaprezentowane wyniki badań ilustrujące ryzyko zakażenia koronawirusem w chińskich szybkich kolejach. Były to pierwsze na świecie wyniki badań związanych z obecną pandemią. Kolej – z racji większej przestrzeni oferowanej pasażerom niż mogą to zapewnić inne środki transportu – nie jest reprezentatywna dla transportu zbiorowego. Zdecydowana większość podróży odbywa się bowiem środkami transportu, które oferują pasażerom mniejszą powierzchnię. 

Gdzie się zarażali?

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?