O tym, jak ważnie jest prawidłowe i czytelne oznakowanie budynków i innych nieruchomości, nie trzeba nikogo przekonywać. Wynika to przede wszystkim z potrzeby bezbłędnego i szybkiego odszukania właściwego adresu przez służby ratunkowe, zwłaszcza na nowych osiedlach lub terenach peryferyjnych. A jak to się kształtowało na przestrzeni wieków? 

W Królestwie Polskim numeracja domów tzw. systemem paryskim (czyli naprzemiennym) rozpoczęta została w Warszawie w połowie 1858 r., ale tylko próbnie na jednej ulicy. W następnym roku planowano numerację 36 ulic, jednak wykonano ją tylko na sześciu. Po tym nastąpiła kilkuletnia przerwa. Sposób numeracji nie został jednak dobrze przemyślany i wymagał zmian, co wstrzymywało wiele innych miast od podjęcia podobnych działań. Dodatkowo w 1886 r., z powodu „utrudnionego w porze wieczorowej odczytywania numerów domów”, powstał projekt, by przed każdym domem paliła się latarnia z oznaczonym z numerem. Po raz pierwszy takie rozwiązanie, ze względu na częste mgły, zastosowane zostało w Londynie w 1872 r. Również w Petersburgu, z powodu mgieł w okresie zimowym, wprowadzono je ok. 1875 r., a kilka lat później w Moskwie1.

Czołówka europejska

Warszawa miała więc okazję być czwartym miastem europejskim z&nb...